Cierpisz na dolegliwości żołądkowo-jelitowe? Sprawdź, czego nie robić, kiedy je leczysz

Zgaga, nadkwaśność, wzdęcia… i nie tylko. Przewlekłe problemy żołądkowe mogą w istotny sposób wpływać na samopoczucie oraz codzienne funkcjonowanie. Jeśli ta przypadłość dotyczy i Ciebie, pewnie szukasz skutecznych rozwiązań, które przyniosą ulgę na długo. Być może szukasz ich w internecie. Czy na pewno to dobre miejsce?

Błąd 1
Bezkrytyczne spojrzenie na informacje znalezione online

Internet to największe dostępne nam obecnie źródło informacji. Jednak „wizyta u dr Google” nie zawsze jest najlepszym pomysłem. Treści zamieszczone w internecie mogą być edytowane i tworzone przez każdego. Nikt nie pyta internetowych autorów o wykształcenie czy poparcie swojej wiedzy badaniami naukowymi. Każdy może bez żadnych konsekwencji napisać wszystko. Zupełnie inaczej niż w specjalistycznych periodykach naukowych. Stąd bezgraniczne zaufanie do złotych rad pani czy pana X, czy bezrefleksyjne wdrażanie ich zaleceń, może przynieść więcej złego niż dobrego.

Przy dolegliwościach objawiających się ze strony przewodu pokarmowego pomóc mogą specjaliści – w interdyscyplinarnym zespole zajmującym się zaburzeniami pracy układu pokarmowego jest także miejsce dla dietetyka.

Ponadto, podstawą leczenia jest przeprowadzenie diagnostyki lekarskiej obejmujące, badanie podmiotowe, badanie przedmiotowe oraz badania dodatkowe. Każda składowa badania lekarskiego jest istotna. W praktyce nie bez znaczenia jest także odpowiedni wywiad zdrowotno-żywieniowy. Zastosowanie jakichkolwiek metod leczenia, czy wspomagania organizmu bez wcześniejszej diagnostyki lekarskiej jest niezasadne.

Masz problemy żołądkowo-jelitowe? Dietetyk Stowarzyszenia Spożywo doradzi, jak złagodzić dolegliwości

Masz problemy żołądkowo-jelitowe? Dietetyk Stowarzyszenia Spożywo doradzi, jak złagodzić dolegliwości >>

Błąd 2:
„Dokwaszanie żołądka” bez oceny stanu błony śluzowej żołądka

Często powielaną informacją w internecie – zarówno na portalach społecznościowych, jak również w tzw. części popularno-naukowej – jest powszechność występowania stanu „niedokwaszenia żołądka”, czyli zbyt wysokiego pH w żołądku w stosunku do tego, co uważa się za fizjologiczne. Co więcej, uważa się, iż stan ten jest fundamentalną przyczyną wszelkich dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. To nieprawda.

Oczywiście, takie zaburzenia jak hipochlorhydria czy achloryhydria występują, ale nie dotyczą one wszystkich osób z dolegliwościami układu pokarmowego. Przyczyną hipochlorhydrii może być m.in. występowanie przewlekłego zanikowego zapalenia błony śluzowej żołądka, stosowanie leków zobojętniających kwas solny w żołądku, operacyjne leczenie stanów zapalnych żołądka [1]. Brakuje danych epidemiologicznych, jakiego odsetka populacji europejskiej, czy ogólnoświatowej dotyczy ta jednostka chorobowa – są natomiast dane literaturowe, które przedstawiają występowanie tych zaburzeń u osób z idiopatyczną anemią z niedoboru żelaza.

Częstość występowania achlorhydrii lub hipochlorhydrii u osób z idiopatyczną anemia z niedoboru żelaza wynosi 44% w porównaniu z 1,8% w grupach kontrolnych [2]. Betesh i wsp. w swojej przeglądowej pracy wnioskują, iż zapalenie żołądka oraz achlorhydria mogą być niezależnymi przyczynami występowania anemii z niedoboru żelaza. Nie ma natomiast dowodów na to, iż niedobór żelaza lub też anemia z niedoboru żelaza mogą powodować zapalenie żołądka oraz achlorhydrię [2]. Dokwaszanie należy zawsze wykonywać po zbadaniu stanu błony śluzowej żołądka i pod kontrolą specjalisty. Stosowanie środków zmniejszający wartości pH w żołądku takie jak: betaina HCL, może korzystnie wpływać na poprawę funkcji trawiennych, złagodzenie objawów dyspepsji – pod warunkiem, że są one stosowane pod kontrolą np. lekarza. Zastosowanie tego rodzaju środków, czy też produktów naturalnych, które wykazują podobne działanie w przypadku stanu zapalnego błony śluzowej (przełyku, czy żołądka) mogą sprzyjać powstawaniu nadżerek i sprzyjać pogorszeniu stanu pacjenta.

Błąd 3
Eliminowanie zbóż zawierających białka glutenowe bez badań diagnostycznych

Kolejnym błędem, który popełniają osoby chcące na własną rękę sobie ulżyć,jest eliminowanie zbóż , które są źródłem białek glutenowych. Niezasadne jest wykluczanie tych grup produktów bez przeprowadzenia odpowiedniej diagnostyki. W roku 2013 zaktualizowana została klasyfikacja chorób zależnych od glutenu [3]. Zgodnie z aktualnym stanem wiedzy, choroby glutenozależne dzielą się na autoimmunologiczne (np. celiakia), alergiczne (np. alergia na pszenicę) oraz nieautoimmunologiczne, niealergiczne (nieceliakalna nadwrażliwość na gluten) [4] . Jednostki chorobowe należące do dwóch pierwszych grup można diagnostycznie zróżnicować na podstawie określonych biomarkerów [5].

Nieceliakalna nadwrażliwość na gluten, pomimo iż oficjalnie jest uznana za jednostkę chorobową, sprawia pewne problemy w diagnostyce. Jest jedyną chorobą należącą do grupy chorób glutenozależnych, której rozpoznania nie można oprzeć na żadnych badaniach biochemicznych, endoskopowych i innych. Pamiętać należy przy tym, iż jedyną osobą, która może stawiać diagnozę, jest lekarz. Jednym z warunków do rozpoznania NCGS jest skuteczność diety eliminacyjnej w złagodzeniu objawów, a także ich nawrót po wprowadzeniu zbóż glutenowych do diety [5].

Przykładem okresowego wyeliminowania zbóż, będących również źródłem białek glutenowych, jest wprowadzenie tzw. diety low FODMAP, ograniczającej produkty zawierające duże ilości krótkołańcuchowych węglowodanów z grupy FODMAP. Przykładem zboża, które okresowo eliminujemy podczas dietoterapii, jest pszenica.

Błąd 4
Nieodpowiednie stosowanie diety ograniczającej produkty z grupy FODMAPs

Częstym błędem – szczególnie tych osób, które stosują „na własną rękę” dietę ograniczającą produkty zawierające znaczne ilości związków z grupy FODMAP, jest zbyt długotrwałe eliminowanie wybranych produktów. Produkty okresowo wyeliminowane należałoby po optymalnym okresie – najczęściej zaleca się po okresie 6 tygodni – stopniowo, a także w małych ilościach włączać do diety – postępując również zgodnie z odpowiednim schematem [6]. Zbyt długotrwałe eliminowanie produktów pomimo utrzymującej się poprawy objawów klinicznych, bez próby rozszerzenia diety o wyeliminowane produkty, jest błędem. Utrzymująca się eliminacja, czy chociażby znaczące ograniczenie spożycia pewnych produktów np. niektórych zbóż, czy strączków może w perspektywie czasu prowadzić chociażby do zmiany w składzie mikrobioty bytującej w przewodzie pokarmowym. Takowe działania mogą prowadzić również do zmian w sferze psychospołecznej pacjenta i w tzw. „własnych relacjach z jedzeniem”. Źle zaprojektowany plan żywienia może w konsekwencji prowadzić również do powstania niedoborów składników mineralnych, czy witamin.

Błąd 5
Badania na nadwrażliwości IgG-zależne jako remedium na wszelkie dolegliwości

Badania laboratoryjne na tzw. nadwrażliwości IgG-zależnych – tzw. opóźnionych – na poszczególne pokarmy mogą pomóc wprowadzić dietę eliminacyjną. Taka dieta jest skuteczna w celu zmniejszenia objawów tzw. zespołu jelita drażliwego, co potwierdzają przeprowadzone i opublikowane badania naukowe [7, 8, 9].

Nie należy jednak traktować takiego rozwiązania jako „remedium” i jedyne słuszne postępowanie w celu złagodzenia objawów. Warto przed decyzją w kierunku takich badań diagnostycznych spróbować innych alternatywnych metod postępowania w przypadku np. zespołu jelita drażliwego – chociażby diety ograniczającej produkty zawierające znaczne ilości związków z grupy FODMAP.

Podsumowując, pierwszą osobą, z którą warto konsultować swoje dolegliwości i diagnozować choroby, powinien być lekarz specjalista, a nad zmianami w diecie niech czuwa doświadczony dietetyk. Jednak internet nadal może okazać się przydatnym narzędziem – wykorzystaj go do przeprowadzenia konsultacji z dietetykiem bez wychodzenia z domu.

Jeśli występują u Ciebie zdiagnozowane dolegliwości żołądkowo-jelitowe i chcesz skonsultować je z dietetykiem, możesz zapisać się do naszego darmowego programu pomocy:

Źródła:

[1] Hutyra T, Iwańczak B: Small Bowel Bacterial Overgrowth – Pathogenesis, Symptoms, Diagnosis. Advances in Clinical and Experimental Medicine. 2009; 18(2): 177-182
[2] Betesh AL, Santa Ana CA, Cole JA, Fordtran JS; Is achlorhydria a cause of iron deficiency anemia? The American Journal of Clinical Nutrition. 2015. 102(1): 9–19,
[3] Catassi Carlo Catassi, Julio C. Bai, Bruno Bonaz, Gerd Bouma, Antonio Calabrò, Antonio Carroccio, Gemma Castillejo, Carolina Ciacci, Fernanda Cristofori, Jernej Dolinsek, Ruggiero Francavilla, Luca Elli, Peter Green, Wolfgang Holtmeier, Peter Koehler, Sibylle Koletzko, Christof Meinhold, David Sanders, Michael Schumann, Detlef Schuppan, Reiner Ullrich, Andreas Vécsei, Umberto Volta, Victor Zevallos Anna Sapone, Alessio Fasano:. Non-celiac gluten sensitivity: the new frontier of gluten related disorders. Nutrients 2013;5(10):3839–3853.
[4] Elli L, Branchi F, Tomba C, Villalta D, Norsa L, Ferretti F, Roncoroni L, Bardella MT: Diagnosis of gluten related disorders: Celiac disease, wheat allergy and non-celiac gluten sensitivity. World J Gastroenterol. 2015.21(23):7110-9
[5] Akutko K, Pytrus T, Iwańczak B:. Nieceliakalna nadwrażliwość na gluten – charakterystyka i leczenie. Pediatr Pol 2016. 91(4):345-349.
[6] Barrett JS: How to institute the low-FODMAP diet. J Gastroenterol Hepatol.. 2017. 32(1):8-10.
[7] Hill P, Muir JG Gibson PR: Controversies and Recent Developments of the Low-FODMAP Diet. Gastroenterol Hepatol (N Y). 2017. 13(1): 36–45.
[8] Zar S, Mincher L, Benson MJ, Kumar D: Food-specific IgG4 antibody-guided exclusion diet improves symptoms and rectal compliance in irritable bowel syndrome. Scand J Gastroenterol. 2005. 40(7):800-7.
[9] Atkinson W, Sheldon TA, Shaath N, Whorwell PJ: Food elimination based on IgG antibodies in irritable bowel syndrome: a randomised controlled trial.. Gut. 2004. 53(10):1459-64.
[10] Drisko J, Bischoff B, Hall M, McCallum R Treating irritable bowel syndrome with a food elimination diet followed by food challenge and probiotics. J Am Coll Nutr. 2006 . 25(6):514-22.